Lockdown branży gastronomicznej trwa już 3 miesiące i nie widać nadziei aby szybko miało to ulec zmianie. Straty jakie przyniósł ten czas dla restauratorów stały się tak krytyczne, że właściciele postanowili działać i dzięki przemyślanym schematom – otworzyć swoje restauracje i przyjmować gości na miejscu.

Jedni wykazali się odwagą, drudzy obawiają się konsekwencji jakie mogą ich spotkać. W internecie jest bardzo gorąco na ten temat, pojawiają się liczne głosy wsparcia, ale również przestrogi dla właścicieli i odwiedzających ich gości. Na dzień dzisiejszy trudno jest przewidzieć konsekwencje tych działań, ale to co wiemy na pewno – goście licznie odwiedzają ponownie otwarte restauracje. 

Co jest groźniejsze: wirus czy upadek wielu przedsiębiorstw?


Przedłużenie obostrzeń i brak perspektywy na ponowne otwarcie gastronomii, okazał się kolejnym ciosem dla przesiębiorców, dla których każdy kolejny dzień lockdownu to walka o przetrwanie. W obawie przed upadkiem budowanych przez lat biznesów, wiele lokali postanowiło dołączyć do akcji #otwieraMY, w ramach której lokale wznawiają swoją działalność, pomimo narzuconych obostrzeń. 

Nie wszyscy otrzymali wsparcie w ramach tarczy kryzysowej, stąd właściciele nie łudzą się, że dostaną jakąkolwiek pomoc od państwa. Decydując się na ignorowanie rozporządzeń premiera, odwagi dodaje im orzeczenia sądu, który stwierdził, że wprowadzone ograniczenia gospodarcze nie mają umocowania prawnego i naruszają konstytucję. Za akcją #otwieraMY stoją przemyślane działania prawne, które chronią właścicieli przed konsekwencjami prawnymi.


Akcja #otwieraMY

Krytyczność sytuacji sprawiła, że część restauracji zaczęła zastanawiać się nad nieszablonowym podejściem do prowadzenia działalności i obejścia wprowadzonych przez rząd restrykcji. Jedni zamieniają restauracje w ośrodki szkoleniowe, gdzie goście są zapraszani na kurs kulinarnego savoir-vivre, inni zatrudniają “testerów smaku” lub statystów do nakręcenia spotu reklamowego restauracji.  Z kolei inne lokale stwierdziły, że skoro prowadzona przez nich działalność PKD nie daje prawa do otrzymania pomocy od państwa, to nie obowiązuje ich także zakaz działalności. 

 

Akcja #otwieraMY jest oddolną inicjatywą Polaków, w odpowiedzi na kryzys w jakim znaleźli się przedsiębiorcy. Na Facebooku powstała już grupa zrzeszająca właścicieli hoteli, restauracji, stoków narciarskich czy klubów fitness. Do grupy dołączyło już ponad 25 tys. osób. Na grupie akcji #otwieraMY przedsiębiorcy mogą znaleźć szereg porad mówiących o tym, jak należy przygotować lokal do otwarcia, aby był on bezpieczny dla odwiedzających i jak zachowywać się w przypadku kontroli policji. Właściciele dzielą się dotychczasowymi doświadczeniami podczas kontroli, a specjaliści poradami prawnymi. 


Czy można otworzyć restaurację? Jak otwierać legalnie?

Na profilu adwokat Magdaleny Wilk pojawił się nawet poradnik dla właścicieli lokali, z którego mogą dowiedzieć się jak zachowywać się w obecności funkcjonariuszy policji czy w czasie kontroli sanepidu (Czym jest kontrola sanepidu dowiesz się ze wpisu: kontrola sanepidu (click) w lokalu gastronomicznym)

Najważniejsze informacje z nich to:

-Aby bezwzględnie zachować wytyczne Sanepidu, które zostały wydane przed całkowitym zakazem działalności. Jest to podstawa, że decydując się na ponowne otwarcie, dbacie o wszelkie zasady bezpieczeństwa.

-Jeśli lokal zostanie podany kontroli Inspektor przeczytajcie sporządzony protokół bardzo uważnie, jeżeli cokolwiek się nie będzie w nim zgadzało, zgłaszajcie zastrzeżenia i żądajcie ich wpisania do tego protokołu.

-Apeluje, aby w razie wizyty policji – zachować spokój, opanowanie i nie utrudniać wykonywania przez niego czynności służbowych. Jeżeli policjant lub inspektor sanepidu stwierdzi, że popełniliście wykroczenie – oświadczcie, że odmawiacie przyjęcia mandatu i czekajcie na dalsze ruchy. Powołujcie się na fakt, że działalność można zamknąć tylko ustawą, inaczej jest to sprzeczne z art. 22 Konstytucji. Nie narażacie nikogo na niebezpieczeństwo ponieważ trzymać się wytycznych epidemicznych.

-Odbierajcie korespondencję! Niejeden już stracił możliwość odwoływania się dlatego, że myślał, że jak nie odbierze listu, to nic się nie stanie. Jeżeli nie odbierzemy korespondencji, będzie ona o 14 dniach uważana za doręczoną. W razie jakichkolwiek wątpliwości korzystajcie z pomocy prawnika.

Do akcji dołączył się również polityk i przedsiębiorca Paweł Tanajno , który mówi: Jak otwierać legalnie?

I linia obrony: Odwoływać się do orzecznictwa sądowego, które dotyczyły zbliżonych spraw. Decyzja sądu z Opola pokazuje, że racja jest po naszej stronie – obostrzenia są niezgodne z konstytucją. Orzeczenie, o którym wspomina, wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu. Stwierdził on, że sanepid niesłusznie ukarał fryzjera z Prudnika 10 tys. zł grzywny. Sąd uznał, że takie kwestie nie mogą być regulowane w rozporządzeniu. Dodał, że rząd nie wprowadził stanu klęski żywiołowej, więc nie można ograniczać konstytucyjnych praw i wolności.


II linia obrony: W Rozporządzeniu z 27 grudnia, w artykule 28, ustęp 1, wyłączono ze wszelkich ograniczeń spotkania służbowe. Można w ten sposób zorganizować restauracje, że organizujecie spotkanie Strajku Partii Przedsiębiorców. Nawet jak nie jesteście zatrudnieni, takie spotkanie ma charakter służbowy ponieważ Partia ma prawo zorganizować spotkanie dla obywateli. Aby spotkanie przybrało taki charakter muszą oni wypełnić deklarację (deklaracja na Grupie Strajk Przedsiębiorców). Wówczas wszyscy goście proszeni są o wypełnienie deklaracji. Deklaracja będzie potrzebna podczas kontroli, ale nie musi być zachowywana w dokumentacji lokalu.

Ponad to, nie ma rozporządzenia, które dotyczyłoby Waszych klientów. Obowiązek noszenia maseczek dotyczy tylko przestrzeni publicznych, do których lokale nie należą – dodaje Paweł Tanajno.

 

Relacje restauracji ponownie otwartych

Dla przykładu restauracja w Krakowie zaczęła zatrudniać testerów smaku i wydawać im posiłki pracownicze. Podobnie jeden z lokalu w Katowicach, podczas kontroli policji, deklarował że na sali znajdują się wyłącznie testerzy smaku.

“Testerzy umawiają się z nami telefonicznie. Potrzebujemy takich osób, by doskonalić sztukę kulinarną i nieustannie podnosić jakość usług. Umówieni na konkretną godzinę testerzy pojawiają się w naszym lokalu i podpisują z nami umowę o dzieło. Każdy tester otrzymujemy od nas wynagrodzenie w wysokości złotówki. Sam jednak pokrywa koszt produktów testowanych dań – objaśnia pan Remigiusz, menadżer restauracji z Krakowa. 

 

Z kolei właścicielka lokalu w Katowicach relacjonuje na Facebooku ws. kontroli Sanepidu: Dotyczyła ona “oceny bieżącego stanu sanitarno-higienicznego oraz zasad przestrzegania rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 2020”. Dokładnie zostały opisane czynności, które wykonujemy w lokalu dla utrzymania reżimu sanitarnego dla gości przychodzących odebrać zamówienia na wynos i naszych pracowników, ponieważ na sali przebywały tylko osoby zatrudnione w lokalu jako testerzy smaku i jakości oraz media.

Mapka z ponownie otwartymi lokalami

Liczba przedsiębiorców, którzy deklarują chęć włączenia się do akcji, stale rośnie. Branża liczy na to, że jeśli będzie solidarna doprowadzi do zmiany restrykcji. Polacy jej kibicują, co widać po frekwencji w już otwieranych lokalach. Aby ułatwić gościom dostęp do informacji, które lokale, hotele czy nawet stoki narciarskie zostały ponownie otwarte – powstała interaktywna mapka z adresami.